sobota, 11 stycznia 2014

Jagi i jamniki


Wynik współpracy jamników i jaga
Farciarz:)
Pierwsze stogowanie w 2014 roku rozpoczęliśmy w rozszerzonym psim składzie, a właściwie w wydłużonym:). Ze Słupska dojechał Kolega Paweł, który podkładał swoje 2 jamniki. Pomoc sie przydała, ponieważ Łucznik leczył rany po poprzednim polowaniu. Dając gościom pierwszeństwo do pracy poszła najpierw ABRA Kolegi Pawła. Po krótkich przepychankach wypchnęła lisa z parteru, któremu nie dał szans Arek. W stogu czekał jeszcze jeden rudy, który postanowił oprzeć się jamniczce. Tego gagatka "potraktowaliśmy" Irą i już po kilku minutach rolował po strzale Huberta.  Potem pojechaliśmy odwiedzić kilka nor. Przy podchodzeniu pod jedną z nich w sosnowej drągowinie, Arek niespodziewanie oddalił się dziwnie pochylony. Po chwili usłyszeliśmy strzał a zaraz potem ujrzeliśmy  go uśmiechniętego z rudzielcem w dłoni. To nazywa się mięć szczęście - strzelić podczas norowaniu lisa bez pomocy psa, ciekawe gdzie trzymał ręce poprzedniej nocy;). Niestety nory nie powiększyły pokotu. Wróciliśmy na słomę. W stogach przy tarninach Ira szybko wypracowała lisa. Później w bliźniaczych 4-3-2-1 Ira wypchnęła dwa rudzielce, które strzelił Hubert. Udany dzień zakończyliśmy sześcioma lisami: Abra wypracowała 1sztukę, Ira 4, no i oczywiście 1 "wypracowany" przez Arka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.