niedziela, 19 stycznia 2014

Polowanie w "Cisie" 19.01.2014


To polowanie będziemy długo pamiętać
19.01.2014 r. ponownie polowaliśmy na terenie KŁ "Cis" ze Świecia - okolice Wieszczyc. Pogoda bardzo dobra, kilka stopni na minusie, silny wiatr i dodatkowo poprószył śnieg. Pierwszego lisa wypchnęła Ira w jednym z trzech stogów pomiędzy Wieszczycami a Pamiętowem. W stogu obok czekał na nas następny mykita, lecz ten był szczególny. Wypracowała go także Ira i był to "setny" drapieżnik wypracowany w jej karierze. Humory dopisywały, lecz nie miało to trwać długo. Następny stóg, który miał być łatwy i przyjemny okazał się nie lada wyzwaniem. Łucznik szybko podjął pracę i z parteru wypchnął rudego, który ponownie zniknął w sąsiednim oknie. Potem raz chwyciły się na 1 pietrze, by później wylądować ponownie na parterze, lecz w środkowym kanale. Stóg stary, osiadły, baloty zmarznięte w kształcie owali, które nie sposób było odsuwać ręcznie. W ruch poszła Vitara i liny. Dzięki lokalizatorowi odnaleźliśmy Łucznika i balot po balocie powoli do niego się zbliżaliśmy. Akcja ratunkowa trwała prawie 4 godziny (dziękuję Kolegom, którzy przy takiej pogodzie wytrzymali i cały czas asekurowali okna), ale w końcu dotarliśmy do psa. Dla lisa niestety było już za późno. Właściciel stogu był bardzo wyrozumiały i po złożonej u niego wizycie rozjechaliśmy się w zgodzie:). Ira w tym dniu wypracowała jeszcze jednego przecherę i na pokocie ułożyliśmy 4 liski: 3 Iry i 1 Łucznika, który po akcji w starym stogu miał przymusowa dłuższa przerwę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.