poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rewizyta



Podczas  wizyty w Finlandii, sporo wspólnych rozmów dotyczyło naszych polowań na lisy. Finowie dopytywali o szczegóły stogowania:  o aspekty techniczne,  prawne, sposób pracy psów. Do dzisiaj nie mogą zrozumieć naszej biurokracji w polowaczce:). Sporo czasu zajęły nam wywody o przyrostach, sposobie planowania itd. Kiedy doszliśmy do wypisywania upoważnień, różnic między polowaniem indywidualnym a zbiorowym  i wreszcie do dat oraz  godzin  w książce ewidencji pobytu myśliwych w łowisku – załamali ręce.  Zaproponowaliśmy im obejrzenie tego wszystkiego na żywo. Skorzystali z zaproszenia i w styczniu stawili się na naszej ziemi.
Zaplanowaliśmy dwa dni stogowania, z lekkim „oddechem na plecach”  :) – chcieliśmy aby łowisko dopisało, a psy miały możliwość pokazania swoich umiejętności.
W pierwszy dzień psy miały sporo pracy: na pokocie ułożyliśmy 6 lisów, jednemu niestety udała się szybka ewakuacja. W drugim dniu na innym obwodzie psy znalazły 2 rudzielce i 100% ułożyliśmy na pokocie. Myślę, że Finowie nacieszyli oko dobrą praca psów i rudymi kitami,  tym bardziej, że lisa u nich jest  jak na lekarstwo. Zdarza się, że niektórzy tamtejsi myśliwi strzelają kilkanaście  sztuk …  przez całe życie. Wieczorami oczywiście miała miejsce wymiana wszelkich łowieckich doświadczeń przy akompaniamencie słów: „kippis” i „na zdrowie”:).

IRA z Króliczego Dołka - 3, ŁUCZNIK Lisia Przygoda - 2, KA vom Asstraata - 2 (jeden nawiał)

ŁUCZNIK Lisia Przygoda - 2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.